Dzięki dziewczyny, pozwoliłam sobie kupić od Małgos. Mam nadzieję, że będzie mi pasować![]()
witajcie
jestem nowa na forum i nowa w temacie, nigdy nie chustowalam, a moja dzidzia powinna przyjsc na swiat w ciagu kilku tyg.
planuje wiec zakup pierwszej chusty.
chcialabym jej pouzywac przez dluzszy czas.
w sumie zdecydowalam sie wstepnie na tkana bawelniana ll albo nati, czy inna tansza.
nie wiem natomiast jaki dobrac rozmiar?
mam ponad 1,75m, a moj luby, ktory mam nadzieje tez bedzie nosil ma niecale 1,90m.
jak sprawdzalam sugestie producentow to mi wyszlo ze powinnam miec 5,2m!
a tu wyczytalam, ze juz 4,7m byloby ok?pomozcie prosze?
jesli ktos chce rowniez doradzic co do chusty to jestem otwarta na propozycjelub jesli ktos ma do sprzedania cos odpowidniego dla poczatkujacej chustowniczki to dajcie znac (do ok. 200zl).
dzieki serdeczne
Ja mam wzrost 1,70 i mamy 4,6 bawełnianą zwykłą (nati), nosiliśmy od odpadnięcia kikuta pępowiny, ja i partnerTen rozmiar jest chyba optymalny. Gdybym miała kupować pierwszą, kupiłabym używaną z forum, zawsze taniej i już złamana
Zobacz podforum "Kupię" albo "Sprzedam"
![]()
Najlepiej tkaną skośno-krzyżowoMyślę, że to też zależy od wagi. Mój nie-mąż ma 2 metry i 4,2 mu wystarcza (ale jest chudzina starsza), a ja mam 1,65 m i 4,7 jest na styk zupełnie
Najlepiej mi się wiąże 5,2.
I także polecam bazarek - chusty używane,ale w świetnym stanie, i o wiele lepsze gatunkowo, niż niektóre nówki z allegro. Na początek może jakiś pasiak z natibaby?![]()
'12 Norbi86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
Ja bym poleciła vatanai maruyamena początek albo coś równie cienkiego.
Mam na sprzedaz Nati Savanne,ale wydaje mi się, że dla noworodka była by za gruba i za szeroka (70cm szerokości).
Didymosy są chyba węższe z tego co zauważyłam na moim Nino.
No ale według mnie maruyama jest bezkonkurencyjna![]()
Oooch, też bym chciała kupować nową chustę...Słyszałam, że pasiak podobno lepszy od żakardowej na początek, bo wzór utrudnia dobre dociąganie - czy to prawda?
Czy ja wiem? Ja jak motam to nie patrze na wzorki, tylko ogólnie na cały materiał.
Przecież chodzi o to zżeby dobrze dociągnąć, więc moim zdaniem paski czy inne żakardy nie mają nic do tego.
No chyba że mówimy tu o miękkości czy łatwości dociągania samego materiału![]()
dzieki wszystkim za tak szybki odzew
wracajac do tego rozmiaru, bo wciaz nie jestem pewna; to dosc ze jestesmy wysocy, to oboje jestemy dosc duzi, powiedzmy grubokoscisci
ja nosze minimum 42, a moj luby troche brzucha wychodowal przez ostatni rok
wiec zakladam ze chyba lepiej kupic rozmiar L niz M? no i chyba zawsze mozna chuste skrocic w razie czego?
mieszkam w irlandii, w okolicach Cork, wiec jak ktoras z was na emigrcji w okolicy to z checia sie spotkam
niestety tutaj jeszcze ani raz nie widzialam nikogo z chusta, tylko z nosidlami![]()
no i w zadnym sklepie sie nie spotkalam, wiec nie mam nawet jak wyprobowac czy nawet pomacac![]()
O, to może jakieś lokalne forum chustowe?
Na Twoim miejscu też bym kupiła chyba L, na wszelki wypadek, bo mój partner nie jest szczególnie przy kości, a 4,6 w kieszonce jest dla niego na styk.
Jak Wam chusty przypadną do gustu, to pewnie kupicie sobie jeszcze jedną. I potem kolejną...Mnie już korci, żeby kupić drugą, grr! No i jeśli chusta okaże się za krótka na kieszonkę, to zawsze będzie dobra na kangurka/plecak, a kangurek podobno najlepszy dla noworodka.
O, a widzieliście te tabelki?
http://www.storchenwiege.pl/chusta-w.../dlugosci.html
http://www.natibaby.pl/webpage/rozmiary-chust.html
http://littlefrog.pl/pol_m_ABC-chust...husty-334.html
Ostatnio edytowane przez samasia ; 05-08-2013 o 05:51
Najlepiej elastyczna. Im mniejsze dziecko, tym częściej nosimy w pozycji półleżącej, potem półpionowej, następnie pionowej. Pozycję pionową u kilkutygodniowych noworodków i niemowląt należy nie stosować w ogóle lub sporadycznie.
___________
polecam busy do belgii fajna strona !
Ostatnio edytowane przez Pokrak ; 09-10-2013 o 12:37
Ależ z tego, co wiem, to nieprawda. Mnie dziewczyny na samym początku, jeszcze w ciąży, zniechęciły do elastyka, bo też chciałam od niego zaczynać, że niby łatwiejszy. Elastyczna chusta się rozciąga, sprężynuje i gorzej podtrzymuje kręgosłup dziecka. Pozycja pionowa w tkanej jest jak najbardziej okej, bo dziecko jest w fizjologicznej pozycji żabki i jest mocno przybandażowane do rodzica (tak właśnie mocno trzeba dociągnąć, żeby czuć, że dziecko jest do nas przybandażowane), więc nie ma praktycznie obciążenia kręgosłupa. W pozycji poziomej w chuście niemowlę ma niesymetrycznie ułożone nóżki i nacisk tylko na jedną z nich, więc w ogóle nie można tak nosić, jeśli cokolwiek jest nie tak z bioderkami. Czytałam mnóstwo na ten temat, bo się denerwowałam - i pytałam wszystkich, od lekarza w szpitalu po lekarkę, która robiła USG bioderek. Żadne nie wspomniało nawet, że pionowo nie jest okej, a przede mną na USG bioder była właśnie dziewczyna z noworodkiem w kieszonce
Tutaj dużo pomocnych informacji: http://pediatria.mp.pl/lista/show.html?id=67184
Ja wiem, że Zawitkowski pisał, że trzeba poziomo itd. itp., ale to było dawno i chyba już zmienił zdanie (Pokrak, to u niego to czytałaś, czy gdzie indziej?). W tej samej książce, w której tak pisał, są jego zdjęcia noszącego dziecko w torbochuście![]()
My w każdym razie nosiliśmy wyłącznie w kieszonce/kangurku od momentu, kiedy Zosi odpadł kikut pępowiny.
Ostatnio edytowane przez samasia ; 09-08-2013 o 05:22