U mnie to też same stare dziady,uśmiechają się i powtarzają że takiemu to dobrze i że też chcieliby być tak noszeni :] Jeden to już kilka razy mnie zagadywał Na szczęście nie chciał być noszony życzył mi żeby moje dziecko potrafiło mi w przyszłości podziękować za ten trud który wkładam w opiekę nad nim