Pokaż wyniki od 1 do 20 z 302

Wątek: PIELUSZKI WIELORAZOWE - PORADNIK

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar anitanelka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Konin
    Posty
    785

    Domyślnie

    ok dzięki... to w takim razie poszperam jeszcze




  2. #2
    Chusteryczka Awatar Behemot
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    2,763

    Domyślnie

    uff rozjaśniło mi się trochę ale idę czytać dalej bo wciąż mało wiem
    Nikodem-12.01.2009-Skarb mój największy
    Karmiłam piersią 3 lata 3 tygodnie i 2 dni

  3. #3
    Chustonówka Awatar Miodzia_Samochodzia
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    okolice stolycy
    Posty
    16

    Domyślnie

    Cześć dziewczyny.

    Na forum jestem nowa (choć zaglądałam tu już wcześniej jako anonimowy czytelnik). W każdym razie: padam na kolana i biję czołem pokłony za ten poradnik!!! Może mi się w końcu w głowie poukłada, co do czego i z czym.

    Choć i tak najpewniej dopiero jak zaczniemy używać wielorazóweka planujemy juz od narodzin), to wtedy stanie się jasność zupełna.

    Zmykam czytać dalej i kompletować zestaw startowy .

  4. #4
    Chustonówka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    6

    Domyślnie

    Witam wszystkich,

    Jestem tu nowa. Bardzo dziękuję za ten wątek! Mam jedno pytanie - czy pieluszki AIO Close Parents, Bumgenius, muślinowe lub wkładkę bambusową można prać w orzechach mydlanych? Właśnie wyprałam i mnie olśniło, że "mydlane" to pewnie ma coś wspólnego z mydłem, a mydło "zapycha" pieluchy... To co, zniszczyłam je?

  5. #5
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    Agatita z tego co ja sie orientuje - a dlugo buszowalam i dowiadywalam sie na ten temat prania - to orzechy indyjskie zapychaja jedynie polarek...czyli jesli AIO Twoje i BG sa z polarkiem to mogly sie zatluscic...trzeba by je troszke wymoczyc w cieplej wodzie z dodatkiem plynu do mycia naczyc, wyplukac i wyprac juz nie w orzechach, a w zwyklym proszku z dodatkiem BioD nappy fresh (on pomaga odtluscic tez...)
    mysle, ze zniszczyc nie zniszczylas...ja dlugo tak pralam swoje pieluchy...i...wszytsko z nimi ok
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  6. #6
    Chustofanka Awatar suri80
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    okolice Warszawy
    Posty
    198

    Domyślnie

    Ja zaczynałam pieluchowanie wielorazowe z dwójką dzieci: noworodkiem i 2 latkiem.
    Dlatego zakupiłam:
    {flip} Otulacz onesize+wkład z bawełny organicznej Rozmiar : uniwersalny x 2
    {flip} Otulacz onesize+wkład mikrofibrowy „mam sucho” Rozmiar : uniwersalny x2
    { tetro} Pieluszki flanelowe x4 + kilka szytych przeze mnie
    {Imse Vimse} Otulacz Bawełniany, x2 (dla Lenki)
    wkład konopny x2
    wkład bambusowy x2
    tetra lux x20
    sporo wkładów bawełnianych, frottowych, polarowych własnej roboty
    formowanki własnej roboty
    kieszonka BabyKangas.
    Przy zakupie full opcji, czyli kilkudziesięciu formowanek, kieszonek itp. nie wspominając o all-in-one trochę to kosztuje...
    Najtańszą opcją są otulacze UniSize i tetra. U mnie bardzo się sprawdziło.
    http://www.oczami-mamy.pl/


    "Dziecko chce być dobre. Nie wie- wytłumacz, nie umie- naucz..."

  7. #7
    Chustomanka Awatar szokam
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,125

    Domyślnie

    a ja z innej beczki. czytam i czytam i na razie powód, dla którego miałabym wg tego watku wybrac pieluchy wielo to koszty. czy to tylko to chodzi? a jak to jest z wysiłkiem wkładanym w te wielo? mając więcej niż jedno dziecko (czyt, więcej obowiązków) zmienianie co godzine, pranie co dwa dni itd ja już teraz przy jendym dziekcu nigdy nie moge wygrzebac sie z prania ubran. przyznam, ze stosujemy tylko "pampersy", wiec prania pieluch nie ma. ale czekam na drugie dziecko i nie wiem jak bym sie wtedy miala wyrobic z praniem,prasowanien, suszeniem, czestym przewijaniem. nie pisze zeby skrytykowac, tylko chce, zebyscei mnie przekonaly ze mozna i ze WARTO. dziekuje

  8. #8
    Chustoguru Awatar Iwka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    9,881

    Domyślnie

    Jesli nie chcesz prać ręcznie, to naprawde nie jest duży prolbem Wrzucasz i sie kręci. Rozwieszenie i zdjęcie to parę minut. Prasować ie trzeba. Jedyna różnica to to, ze rzeczywiście trzeba częściej przewijać, wiem co mówię, mam niemowlaka Zresztą jak wali kupki co 10 minut to i pampersa musisz zmienić, tylko przy siku możesz rzadziej. Ale potem to już luzik.
    Co dwa lata przewrót świata
    my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
    "Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.

  9. #9
    Chusteryczka Awatar Aloha
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,979

    Domyślnie

    Szokam, koszty też są ważne, ale nie tylko o koszty chodzi (czasem wielo mogą wyjść nawet drożej, jak się człowiek rozhula ...) - chodzi też m.in. o pieluchowanie w bezpiecznych materiałach oraz niegenerowanie śmieci. To tak w wielkim skrócie.

    Co do z wysiłku - to nie jest tak słodko - kupujesz, zakładasz, zdejmujesz, wyrzucasz i masz z głowy ... jest więcej prania, ale prasowania już nie, bo pieluch nie musisz prasować. Poza tym prać pieluchy można razem z dziecinnymi ubrankami. Zmieniasz częściej - ale to jest czas poświęcony dziecku, nie traktuję tego jako czynności mechanicznej, tylko jako dodatkowy kontakt z dzieckiem. Przy dwójce można dać radę, tu są mamy z 3, 4 dzieci ... też dają radę - choć jak tez się zastanawiam . Kwestia organizacji, być może zrezygnowania z czegoś innego, pewnie każdy ma jakiś swój wypracowany system.



  10. #10
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    jedyne co mnie w pieluchach wielo denerwuje, to to, ze czesciej musze widywac sie z suszarka na pranie w naszym malenkim M2 (mamy jakies 30metrow...)
    a tak...to wlasciwie same plusy
    jak dla mnie
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  11. #11
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin-nie nad morzem:)
    Posty
    2,800

    Domyślnie

    No właśnie, suszenie mnie dobija, reszta to luz
    Zosia - przyniosłaś nam wiosnę 21.03.2009
    Kazik - Zimowy Okruszek 12.02.2014
    Witek - Wielka Niespodzianka 06.08.2018

  12. #12
    Chustonówka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    14

    Domyślnie

    Witam
    Info na temat pieluszek wielorazowych imponujace Myslę, że skorzystamy z tej wiedzy bardzo szybko
    Jednak (oj, zly poczatek na forum, bardzo zly - za co przepraszam, bo powymadrzam sie odrobine ) aż mi włosy dęba stanęły, gdy niektóre dziewczyny zaczęły pisać o doliczaniu do kosztów papmersowania spraw związanych z piecem/kominem. Może i nie żyję super ekologicznie (chociaż bardzo bym chciała) - o czym świadczy fakt, ze sama do tej pory pampersowałam swoje dzieci (starsza coreczka miała problemy ze skórą po tetrze, a o innych wynalazkach nie słyszałam wczesniej - młodszą od razu zaczęłam pampersować, żeby uniknąć problemów), ale palić to świnstwo w kominku/piecu? Przecież to nie tylko komin i piec się zasyfia, ale też NASZE płuca - organizmy naszych dzieci! Cała masa dioksyn wędruje sobie przepięknie do naszych ciał - a potem zdziwienie - skąd alergie, astmy, problemy hormonalne itd. I to dotyczy nie tylko tych, którzy w danym domu 'spalaczy' mieszkają. Niestety, mam takich sąsiadów, którzy robią to samo Efekt tego jest taki, że nie chcąc się truć (chcąc jak najmniej, bo zupełnie odizolować się nie da), nie mogę wietrzć wieczorem domu - smród jest potworny. Wielu ludziom to nie przeszkadza. Wielu nie widzi problemu - a o tym powinno się więcej mówić, przestrzegać.
    Raz jeszcze przepraszam, jeśli kogoś uraziłam Nie było to moim zamiarem.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •