Około 14 w metrze z Kabat widziałam mamę w czarnym polarku dla dwojda spod którego wystawała główka w granatowej czapeczce z zielonym daszkiem. Mama z dużą brązową torbą.
Wysiedli na metrze Politechnika.
Ciekawa jestem czy jesteście tutaj.![]()
moja kolezanka![]()
"za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"