NIna tez radosnie potrafi sie pochwalic, ale ze tych chust zawsze mnostwo (nie tylko moich), to nowy nabytek "zgubic" latwo...i nawet juz na niej nie robi to wrazenia.

za to oznajmia tacie wieczorem, ze "pan byl w domu"

(ale ze to umowiony hydraulik na przyklad, to juz nie doda!)