Ładna. Ciepły, miodowy kolor. Wzór taki "pracujący", że tak powiem, lepiej widoczny i jakby bardziej przestrzenny patrząc na materiał pod kątem.
Nie wiem, czy się jasno wyrażam i czy mnie rozumiecie...
Jest tylko jedno "ale"...
Jedna z krawędzi ma na brzegach jakby drobne zaciągnięcia... Jest tego trochę... Sporo nawet, bym powiedziała... Nieładnie to wygląda...

Wystarczyłoby ściąć to podłożenie i podłożyć jeszcze raz, na "zdrowym" materiale...
Nie wiem, co robić...
Muszę pomyśleć i dokładnie obejrzeć w domu...
edit: Materiał fajny, zbity, zupełnie inny w dotyku niż paprotki. [Zapach owieczki też dużo słabszy, niemal niewyczuwalny, powiedziłabym...]
Czy ominęłam jeszcze jakiś aspekt tej materii? 
A, nie jadłam jej, więc nie wiem, jaka jest w smaku! 