Pozwolę sobie wkleić tutaj jeszcze raz tego natkowego dinozaura, bo to jedyny w swoim rodzaju okaz:
http://web.archive.org/web/200702240...?mod=wzory.php
Jesteście prawdziwą kopalnią wiedzy, kobietki! Dzięki!
Żałuję, ze 6 lat temu, bo pobieżnej analizie tematu, przestraszyłam się plątaniny kilometrów szmat i kupiłam zamiast którejś z raczkujących wówczas w Pl wiązanek - kółkowego Zefirka...
Fakt, swoją rolę spełnił i okazał się bardzo przydatny, ale mogłam mieć o jedną wielką przyjemność z macierzyństwa więcej...
edit: O! A tutaj o narodzinach Nati: http://web.archive.org/web/200702070...?mod=onas.html