Próbuje na razie 2X. Niestety mąż w pracy non stop i nawet zdjecia musialam robic z samowyzwalacza, wiec sa fatalne, poza tym moje dziecko dzis jest tak pobudzone, ze juz wątpię czy chusta uspakaja... Moze ja ją calkiem zle w tej chuscie trzymam i biednej jest zle? Bo na warsztatach w chuscie spala... Proszę o krytykę, bo widze ze jest zle, ale jak sobie z tym poradzic wolę się dowiedziec od Was niz probowac w ciemno.
[/img]