A dla mnie te zdjęcia za mało mówiące są. Fragmenciki jakieś, albo megazbliżenia. Ja nie wiem, jak to jest, że każda posiadająca aparat/komórkę użytkowniczka chust robi o niebo lepsze/ładniejsze/lepiej prezentujące szmaty zdjęcia niż to, co widać u producentów/w sklepach?