
Zamieszczone przez
martekle
Dociagam chuste jak mała usypia, ale dzięki za przypomnienie. W sumie nie pomyślałam ze mogę dociagac w trakcie chodzenia.
Dziś cwiczylam Kangurka, dziwny mi sie wydaje, mało stabilny taki. I rak do góry nie podniose, taka ograniczona ruchowi sie w nim czułam a ja jeszcze biegam za 3 latkiem, często go muszę złapać schylic sie do niego, dlatego Kieszonka jest najlepsza dla nas.
A na plecy, to ten plecaczek?
Ja myśle ze jak mała będzie wieksza to sie przerzuce na manduce.
Tylko już cierpię ze te moje chustowania takie krótkie będzie!