jedyne na jej obronę, że to nie ona ruszyła tym samochodem, a szofer... Co nie zmienia faktu, że dziecko powinno być przypięte w foteliku w czasie jazdy.
Jak byłam w szpitalu dziecięcym na sali noworodkowej, jedna z mam przyjechała z Ostrowii do Warszawy z dzieckiem na kolanach, bo stwierdziła, że fotelik nie bardzo na taką daleką drogę... Bardzośmy długo jej tłumaczyły, żeby jednak mąż przywiózł fotelik na drogę powrotną i że to na prawdę jest skonstruowane i dla noworodków i bezpieczniejsze i w ogóle... Niestety cały czas świadomość fotelikowa mizerna jest w społeczeństwie. Z tego, co mi wiadomo, we Francji jeszcze niedawno (nie wiem, jak dziś) można było wozić w aucie niemowlę w takich gondolkach na płasko.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)