noooo, a my jak poszłyśmy w szmacie na szczepienia do szpitala, nota bene zapłaciłam zań 600zł pani pielegniarka zapytała sie mnie czy będe miała za co wrócić do domu, bo wcześniej z kolerzanką między soba szeptały że ja to jakiś bidny margines bo wózka nie mam tylko cós takiego
ale ogólnie sympatyczne spotkanie .