A ja ostatnio jak motałam małą na plecach, popędzana przez mojego męża, co mu się strasznie śpieszyło oglądać maratończyków, usłyszałam od pani przechodzącej: "o... a ja takie coś to w telewizji widziałam.." i dalej cała gatka o bliskości.. pozytywna ogólnie.. Cóż. dobrze ktoś napisał, że my modne jesteśmy, a nie dziwne ostatnio.