eee... nie sądzę...
Czyżby nowe urban legend?
eee... nie sądzę...
Czyżby nowe urban legend?
mnie osttnio jakas babcia pytala czy mala mi nie wypadnie do tylu (majka w plecaku z krzyzem) i zebym ja chociaz za nozki trzymala
a w polowie wrzesnia w krynicy jakis pan szedl z nami i opowiadal jak jemu babcia opowiadala ze dawniej to kobiety tak dzieci w chustach lnianych nosily, jak pracowaly to chuste z dzieciem miedzy dwa drzewka i dziec sobie spal i zeby spal lepiej dostawal napar z maku
![]()
Maja 16.08.2009
Pola i Lena 04.06.2013
Mi Babcia opowiadała,że z kolei jej babcia dzieciom dawała szmatkę z cukrem nasączoną w spirytusie.. i też żeby dzieć spał.![]()
Zuzia (11.2007) Antoni (06.2010)
Większość opowiada o sytuacjach miłych, albo śmiesznych, a u mnie ostatnio było tak: Wybrałam się z Anią w chuście do biblioteki, a w drodze powrotnej zeszłyśmy do teściowej do pracy. A tam nasiadówa wszystkie baby siedzą razem i piją kawęNo i jedna na mój widok: " Moja synowa też nosiła w nosidełku", ja na to,że to nie nosidło tylko chusta, a ona "To jest jakaś różnica??". No i jej wytłumaczyłam
Nagminnie się zdarza, że ktoś myli chustę z wisiadłem i myśli, że to na jedno wychodzi... porażka
Ale jak wychodziłam stamtąd i się spowrotem wiązałam to były pod wrażeniem
![]()
Mnie ostatnio mój ojciec rozbroił.
Generalnie to taki maruda jest, który wiecznie krytykuje. Ostatnio przyjechał po starsza córę do szkoły, bo chciał ja zarac do siebie na weekend. A ja w szkole cośtam ejszcze załatwiałam, to mieliśmy sie spotkać. Przyszlam jeden, jedyny raz z wózkiem. I starszy zaraz: codziennie tak jeździsz? Zwariowałaś? Itd. W ogóle nie dyskutowałam z nim, bo nie ma co dyskutować, znajdzie cos innego, zeby sie poprzyczepiać.
I wczoraj miał mi przywieźć pewne dokumenty, też pod szkołę do córki, bo akurat po nią szłam - z młodym w chuscie. Zobaczył, podszedł i mówi: no, teraz to rozumiem, nie tłuczesz się juz chyba tym wózkiem?
Szkoda, ze rzadko go widuję, bo bym go normalnie zamotała.