a ja ostatnio usłyszałam "taki maluszek i już mama w nosidełku meczy" :/ odparłam ze nie meczy w nosidle tylko przytula w chuście a to chyba różnica, poza tym dowiedziałam sie od pani co to 40 lat na noworodkach pracowała że "pionowo to tylko pół godziny dziennie" a dziś pani w banku zapatrzyła sie na nas aby w końcu wydusić "ale dlaczego jak on tak śpi to mu głowa nie oDpada"
ale generalnie więcej jest tych pozytywnych reakcji, że wtulony, ukochany, że mu dobrze
a właśnie otworzyłam drzwi listonoszowi z zamotanym Adasiem i usłyszałam "ale pięknie, mnie babcia też kiedyś tak nosiła tylko na plecach, zawijała w koc i zarzucała na plecy"![]()