Ja w swoim czasie się dowiedziałam, że tak to Murzynki w Afryce dzieci noszą, a nie w cywilizowanym kraju (ton, jak wyżej).
Tak czytam te Wasze wypowiedzi... Sama już nie noszę, dziecko już za duże, nie chce. Właściwie, jeśli chodzi o chusty, to mentalność ludzi nie zmieniła się ani trochę. Przecież coraz więcej chust widać, a ciągle pojawiają się negatywne komentarze. Myślicie, że ci ludzie rzeczywiście myślą, że matka nosząca w chuście chce swojemu dziecku zrobić krzywdę? Przecież skoro ktoś się na czymś nie zna, to nie powinien zabierać w tym temacie głosu. A już tym bardziej głośno komentować... Szczerze mówiąc, ja najchętniej nosiłam Antka po lesie, bo wtedy nie słyszałam na każdym kroku komentarzy i nikt się na mnie nie gapił jakbym z kosmosu właśnie przyleciała.
Życzę wielu pozytywnych reakcji na chutonoszenie![]()