Pokaż wyniki od 1 do 20 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Wieliczka
    Posty
    1,915

    Domyślnie

    Ja miałam dziś zły dzień chustowy. 2 starsze panie idą, jedna do drugiej: O Boże!!! Ja mu współczuje :/ A dosłownie 2 minuty później jakaś pani na cały głos musiała stwierdzić (chyba sama do siebie, ale tak, żebym dobrze usłyszała): Udusi się!!!
    P 2009, I 2011, R 2013, M 2017

  2. #2
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dziobak Zobacz posta
    Ja miałam dziś zły dzień chustowy. 2 starsze panie idą, jedna do drugiej: O Boże!!! Ja mu współczuje :/ A dosłownie 2 minuty później jakaś pani na cały głos musiała stwierdzić (chyba sama do siebie, ale tak, żebym dobrze usłyszała): Udusi się!!!
    eeee nie ma sie co przejmowac

  3. #3
    Chustofanka Awatar Mamusiaanusia
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    444

    Domyślnie

    A dziś na moje malutkie osiedle podwójna dawka - ja i moja siostra z chuścioszkami - kolorystyczny SZAŁ: Nati Amazonia (zielenie) i LL bambus Tropikalny (czerwienie, pomarańcze, fiolety). Nie dało się nie zauważyć - wszyscy w usmiechach. Oj, jutro panie w spożywczym będą mnie wypytywać...



  4. #4
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mamusiaanusia Zobacz posta
    A dziś na moje malutkie osiedle podwójna dawka - ja i moja siostra z chuścioszkami - kolorystyczny SZAŁ: Nati Amazonia (zielenie) i LL bambus Tropikalny (czerwienie, pomarańcze, fiolety). Nie dało się nie zauważyć - wszyscy w usmiechach. Oj, jutro panie w spożywczym będą mnie wypytywać...
    ale super, że Wam tak fajnie idzie
    napisz koniecznie jak tam pogaduchy w spożywczym

  5. #5
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,757

    Domyślnie

    wiecie, ja czasem chcialabym odpoczac od komentarzy, nawet tych miłych. Chust jednak ciagle jest bardzo mało i gdzie sie nie pojawie to spojrzenia pytania, a czasem chcialabym spokojnie zakupy zrobic No i jeszcze zdarza sie ze mi dziecko głaszczą po twarzy, a tego nie lubie.
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar ktosikowa
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    4,209

    Domyślnie

    Przedwczoraj pierwszy raz szłam z dzieciem w CHUŚCIE(bo swoje nosze w MT. Maluszkiem- dwumiesięczniakiem, który u kolezanki w pogotowiu jest. Zamotalimy się w czerwonego elastyka (Kasiu ). No i było ciekawie- na ryneczku pod domem połowa ludzi myslała, że ukrywałam ciążę pozostali, że mi dali takie malutkie w rodzine zastępczą Niemiłego nic nie usłyszalam- same zachwyty, a pani w mięsnym tak sie rozkleiła, że patrzyła na spiąca małą i płakała Za to mój synek chustowy, jak posżłam po niego do przedszkola, kazał dzidzię wyjac, a siebie zawiązać. A jak dzidzia chodzic nie umie, to mam ją schowac do torby . Jakos mu wytłumaczyłam i poszedł za rączką. A w domu, jak mała płakać zaczęła, kłócił sie ze mną, że mam mu ja dać- bo on chce taka lalkę działającą, płaczącą . czyzby czas na nowego chuściocha?

  7. #7
    Chustonówka Awatar ddosiek
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Biała Podlaska
    Posty
    17

    Domyślnie

    Ja o dziwo spotykam sie ze skrajnymi opiniami. Od mam przyszłych przedszkolaków będących akurat w ciąży słysze same zachwyty i widzę zapał w oczach (czyzbym szerzyła kaganek oświaty?)
    Od osób w średnim wieku natomiast same powątpiewania w wygodę mojej córki. Że ciasno, że ruszyc sie nie da (a fikające nóżki i rączki na wierzchu to niby co?), że mi na pewno ciężko, tylko nic nie mówię (bo ja taka masochistka przecież jestem). Za to od osób starszych (przeważnie kobiet-babć) same ochy i achy. Że one też podobnie nosiły, tylko szmaty były z przescieradła, że maluszkowi dobrze, bo blisko mamy. Że ręce wolne.

    I wychodzi chyba na to, ze pokolenie naszego starszego rodzeństwa i naszych rodziców wychowało sie na zachwytach nad wózkami. Mamy 2-3 latków widzą iskrę nadziei w pogodzeniu spacerów z dodatkowym maluszkiem, który zaraz sie urodzi, a babcie jakoś najnormalniej na chustowanie patrzą.

  8. #8
    Chustopróchno Awatar magnus
    Dołączył
    Jun 2008
    Posty
    10,882

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Winoroslinka Zobacz posta
    wiecie, ja czasem chcialabym odpoczac od komentarzy, nawet tych miłych. Chust jednak ciagle jest bardzo mało i gdzie sie nie pojawie to spojrzenia pytania, a czasem chcialabym spokojnie zakupy zrobic No i jeszcze zdarza sie ze mi dziecko głaszczą po twarzy, a tego nie lubie.
    Miałam dokładnie takie same odczucia, gdy jeszcze nosiłam Antka w chuście. Po prostu nie da się spokojnie wyjść na ulicę, zawsze jakieś komentarze, no i ogólnie zwraca się na siebie uwagę. Jakoś do wózka mi się nikt nie pchal z łapami, a do chusty i owszem.

  9. #9
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magnus81 Zobacz posta
    Jakoś do wózka mi się nikt nie pchal z łapami, a do chusty i owszem.
    O właśnie. Ja już to przerabiałam w zeszłym roku, sporo babć traktuje dziecko jako dobro wspólne i uważa, że można pogłaskać, sprawdzić, czy w nóżki nie zimno Już ćwiczę "krok w tył", kiedy babcie podchodzą za blisko

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •