We wtorek pierwszy raz zachustowałam Kacperka, który właśnie kończy miesiąc. Od wczoraj wychodzimy na spacerki w chuście - wózek stoi w domu.... Także wczoraj poszliśmy z Kacperkiem i jego tatą na badania do pediatry w pobliskiej przychodni. od momentu wejścia przyglądała się nam badzo bacznie pielęgniarka, która dzień wcześniej pobierała mi krew. Po wizycie w gabinecie motam spowotem Kacperka, żeby wrócić do domu, a ona przechodząc koło naszej trójki i nie czekając na odpowiedź rzuciła w naszą stronę z wyrzutem: "że też pani nie szkoda kręgosłupa syna!". Ech....