Ja ostatnio byłam z Franiem na uczelni - przy motaniu dosłownie WSZYSCY zwracali na nas uwagę, w większości wcale nie dyskretnie, komentowali różnie: "Ale to fajne", "Ale to dziwne", "Zobacz, co ona robi" itd. Mój kolega z roku skomentował, że nosze jak jakaś AfrykankaPani mgr, u której byłam na wpisie, była lekko zaskoczona i zniesmaczona, "bo mu za zimno na pewno" (a ja myslałam chwilami, że się ugotuję
- Frankowi kobieta też się nie spodobała i dał temu głośny wyraz), za to wykładowca na egzaminie był zachwycony, przepytał nas szybciutko i jeszcze chwalił, że synek taki grzeczny i na egzaminie umie się zachować
![]()