Ja przeważnie spotkałam się z uśmiechami, choć jedna pani najpierw się uśmiechnęła a potem czy nie za małe dziecko na takie noszenie bo takie pokrzywioneno kurde a w brzuchu siedziało z wyprostowanymi nogami tak??
A w sklepie stoi za mną pani i pyta się mnie czy "grzeczny ten kangurek"ja mówie że bardzo, na co pani dalej ile kangurek ma i w ogóle. Że teraz to fajne te chusty robią a nie jak kiedyś tylko nosidełka które były niewygodne dla dzieci. I tak Szymuś został kangurkiem
![]()