Ja dziś w pasmanterii usłyszałam od mocno starszej pani, że mam fajną kurtkę z kieszenią na dziecko - młody był na brzuchu w chuście a na to kurtkę miałam - więc chusty widać nie było. Wytłumaczyłabym jej o co chodzi ale potwornie mi się śpieszyło więc się tylko uśmiechnęłam i poleciałam dalej.
Generalnie ja się spotykam z pozytywnymi reakcjami na noszenie, jedyne z mniej pozytywnych to się niektórzy dziwią, że ja takie duże dziecko noszę - tłumaczę im że w chuście inaczej ciężar rozkłada itp, ale patrzą na mnie i tak jak na nawiedzoną... A on przecież niedawno rok skończył więc przed nami jeszcze noszenia, że ho ho![]()



Odpowiedz z cytatem