Nie wyobrażam sobie... Ludzie naprawdę są czasami niepoważni...
Co za masakra.
Niestety to głupota przeplatana z niewiedzą... Mój m. ma taką Ciotkę, która jest na nas śmiertelnie obrażona, po tym jak ona "nie chcę się wtrącać, ale... nie powinniście męczyć tak dziecka..." odpowiedział "przeczytałaś choć jeden artykuł na ten temat? Jak nie to wrócimy do rozmowy jak przeczytasz" Od tamtej pory nie odzywa się do nas, dostała zaproszenie na urodziny Jul to powiedziała, że nie przyjedzie, bo umówiła się z koleżanką na kawę już wcześniej w tym terminie....
Mnie irytują powoli ludzie komentarzami " nie udusi się", "kręgosłup Pani nie odpadnie", "Boże, ona ma chyba sine nóżki - (Jul jest blada naturalnie)", "wyjmie ją Pani lepiej do wózka, a nie ją Pani męczy sobą, a tak to przynajmniej coś Pani zrobi, a nie" Mam ochotę powiedzieć coś brzydkiego jak słyszę takie komentarze.
Dla równowagi powiem, że są też miłe słowa. Baaardzo starszych ludzi, głównie mężczyzn, którzy o dziwo pamiętają noszenie w torbach. Kiedyś mijał nas na ulicy Pan w wieku około 80-85 lat i mówi "Dziecko na mamie!Jakie to dobre dla tego malucha, nosić nosić nosić" Byłam w takim szoku, że nawet mu nie podziękowałam za miłe słowa.
Irytujące są też spojrzenia mam w wózkach (nie wszystkich, są takie które się szczerze uśmiechają) ale czasami mijam mamy z zaciśniętymi szczękami....