AKS. Dobra reakcjaJa ostatnio usłyszawszy jak pani w kolejce na bazarze poucza matkę jakąś, że nie powinna majtać wózkiem jak dziecię śpi, bo się przyzwyczai i usłyszawszy kilka zdań riposty w stylu: "znam moje dziecko" dodałam "też mi się wydaje, że rodzica zna swoje dziecko najlepiej". Dwie baby na jedną i kobieta naprawdę się spłoszyła
Nienawidzę pouczających bab wiedzących lepiej co dolega mojemu dziecku! Nie mniej, czasem widząc inne matki sama chciałabym im czasem doradzić, bo wydaje mi się, ze coś jest takie ewidentne (np. dzieć się drze, a mama mu nawet czapki nie zdejmie), ale gryzę się w język.
Moja córka też z tych płaczolinowatych momentami. Więc jak za gorąco w autobusie albo spać się chce i wiadomo, że w chuście usnąć jak matka siedzi się nie da to potrafi dać do wiwatu. Jak była malutka to to był standard. I te posępne spojrzenia, że mi dziecko płacze, bo je przywiązałam.