doświadczenie jak na razie mam niezbyt wielkie (jakieś niespełna 3 miesiące), ale za to żadnych negatywnych spotkań, same uśmiechy i pochwały![]()
faktycznie, głównie starsze panie się zachwycają (jedna nawet zaczęła się dopytywać gdzie można kupić chustę, bo tak jej się spodobałą, że chce kupić wnuczce, która jest w ciąży - żeby też mogła chustować!), ale trafiają się też dzieci tzn nastolatki/gimnazjaliści, którzy podpytują "jak pani to zrobiła, że jest taki przywiązany?!"
sama nie wiem czy większą furorę robią dzieci śpiące słodko czy te rozglądające się po świecie z uśmiechem...![]()