My wzbudzamy raczej pozytywne reakcje, na ogół ludzie się do nas uśmiechają i zachwycają się maluchem. Mniej lubię pokazywanie nas palcami jako atrakcji dzieciom albo innym dorosłym.
Jedyne dziwne pytanie usłyszałam w przychodni: czy on z tej chusty nie wypadnie?
Moja mama popiera noszenie w chuście, teściówka natomiast nie bardzo, ale głównie dlatego, że jak Tygrysek jest w chuście, to nie może być u niej na rękach