Cytat Zamieszczone przez Dzejkob Zobacz posta
Wczoraj byli u mnie na obiedzie teściowie i dziadkowie. Ja miałem maleństwo nasze w chuście. Jak oni to zobaczyli to tak zaczęli na mnie krzyczeć że jestem nieodpowiedzialny, że chce dziecku krzywdę zrobić. No to pytam niby jak tą krzywdę. A oni mi że kręgosłup się wykrzywi, że główka może do tyłu uciekać, że dziecku w tej chuście ciasno, że chusta może się rozwiązać, że dziecko może się z niej wyślizgnąć. Masakra jakaś... a ja tak stałem i patrzyłem na nich jak na ufo...tak czy inaczej już nici były z rodzinnej i miłej atmosfery przy stole ;/
Jak się chce nosić to trzeba mocno wierzyć w to, że to jest dobre dla Ciebie i dla dziecka, bo w takich sytuacjach to człowiek ma czasem dość (nie noszenia tylko tej krytyki). Pisałam kilka postów wyżej jak zostałam wczoraj skrytykowana, ale nie dodałam, że też padły słowa "robisz dziecku krzywdę". Bardzo mnie to denerwuje, ale chyba pierwszy raz to usłyszałam pod moim adresem.
Poza tym to się zastanawiam jak chusta może się sama rozwiązać. Już nieraz byłam pytana czy się o to nie boję. Nie wyobrażam sobie, żeby to było w ogóle możliwe.