Ja nosze od dwóch dni, ale robie niezłą sensacje

. W sklepach ludziska puszczają przodem w kolejce do kasy, a dziś nawet jedna pani pomagała mi wyciagać moje mega zakupy z koszyka (mleko, słonecznik prażony, woda, sok

).
Ogólnie w moim mieście poza mną nosi napewno jeszcze jedna babeczka, którą widziałam, więc ludziska zagapieni niesamowicie na widok zamotanego dziecka
