Idę wczoraj z młodą na brzuchu, plecakiem na plecach, siatkami z zakupami w obu rękach. Prawie pod moim domem pani idzie z naprzeciwka, uśmiecha się i jej pierwsze słowa: Prawdziwa matka Polka Lenę po buzi pogłaskała i jej powiedziała, że ma fajną mamę, że tak ją przytuloną nosi