Dziś byłam z synem (w chuście )w Centrum Handlowym, gdzie spotkałam 2 rodziców z dzieckiem w wisiadle, jedni skomentowali mnie o tak "Czego to ta matka nie wymyśli w czymś takim nosić, jeszcze te nóżki takie podkurczone " Gdy zapytałam, czy wiedzą że to chusta itd. Powiedzieli, że mało ich to obchodzi...
A dziecko z przekręconą głową i zwisającymi bezwładnie nogami...