Noszę Ewkę w kurtce i tylko jej brązowe uszka od misiowego kombinezonu wystają. I jakaś babeczka na placu zabaw nas dziś ogląda, ogląda i nagle wypala: "A ja myślałam, że pani tam dziecko ma". Nie wiem do jakiego wniosku doszła, że jak nie dziecko, to co, pluszak? żywy miś?



Odpowiedz z cytatem