ja wczoraj szłam z Tońką w ergo Tuli na plecach
wyminęłam parę, taką koło 60stki
i nagle słyszę śmiech i "jaki śliczny plecaczek! a dziecku jak fajnie, jaki świetny pomysł!"
ale się miło człowiekowi robi po takich pozytywnych reakcjach