Idę sobie na zakupy na rynek, młody na plecach, uśmiechów i standardowych miłych komentarzy jak zwykle sporo, w którymś momencie zatrzymuje nas para na oko 70-80-latków i mówią:
Ależ pani pięknie z nim wygląda , jak CHOINKA!!!
(fakt, byliśmy mocno kolorowi, ja czerwone buty i kurtka, spod spodu jadowicie turkusowa bluza, na głowie peruwiańska czapa, młody w zielonym kombinezonie, no i hiperkolorowa katja, w sumie to powinnam zdjęcie zrobić, bo chyba faktycznie rzucaliśmy się w oczy)