Jeszcze mi się przypomniało jak kiedyś byłam z młodym w chuście na zakupach. Młody śpi na klacie w kieszonce, w ręce trzymam taką szmacianą kolorową torbę z zakupami i stoję sobie na przystanku czekając na autobus. Podchodzi jakaś babulinka i mnie prosi żebym jej przeczytała o której będzie rozkład. Przygląda się młodemu i nawet się uśmiechnęła, po czym zagląda mi do torby i pyta "a tam ma Pani drugie?"