Cytat Zamieszczone przez rzezuchama
Chodzę do mięsnego, Stach zwykle na plecach w AP. Mięsny jest fanklubem Stacha (ale mam chodyyyy ) Ostatnio spacerowaliśmy z ciocią, Stach woził się wózem. Pan z mięsnego zaniepokojony, że Stacha nie ma, mówię mu, że w wózku na zewnątrz - musiał sprawdzić przez okno Jak przyszłam następnym razem, już "normalnie", S na plecach, a pan:
- Tak myślałem... ale mu nie do twarzy w tym wózku było!

Dobre!!!

Ja się powtórzę, bo to już było...ale więcej pozytywnych komentarzy pada ze strony mężczyzn..kobiety, zwłaszcza te mocno dojrzale, wiedza lepiej niz moje własne dziecko, czy mu wygodnie czy nie (taaaak, niemowlęta charakteryzują się wysokim poziomem męczeństwa i pozwalają nosić się w chuście, bo cierpienie je ubogaca-zaciskają bezzębne dziąsła i udają, że jest ok, choć męczą się okrutnie )

Od jakiegoś pana na spacerze usłyszałam, że wyglądamy pięknie, od innego (wracałam obładowana zakupami z Leną w MT i Tobiaszem za rękę), ze jestem dzielna Polka i że szkoda, że nie ma aparatu, zrobiłby mi zdjęcie (to ostatnie akurat komplementem chyba nie było )