No właśnie na Śląsku - tylko może moja Mama żle wymawianie nazwy pamieta - wkońcu była mała jak ją noszono
Zresztą ważne, że to sposób sprawdzony od dłuższego czasu niż wózek.
Osobiście wyszłam parę razy na główną ulicę w moim mieście i wszyscy się patrzą...po prostu wszyscy...a starsze babcie kiwają z podziwem głowami...bo się im przypomina, że one też swoje dzieci tak nosiły.