Ja dziś usłyszałam, że dziecko uduszę, bo przecież ma nosek przytkany, oddychać nie może - a była po prostu zasłonięta kołnierzem kurtki![]()
Ja dziś usłyszałam, że dziecko uduszę, bo przecież ma nosek przytkany, oddychać nie może - a była po prostu zasłonięta kołnierzem kurtki![]()
Nazgul, 1. 02. 2009;
Morgulina 13. 06. 2011
One candle left to burn now... before the Darkness comes.
Tak!! My też często wzbudzamy komentarzeod tych typu: "udusi się" + oburzone spojrzenie
"a co tam pani ma? dziecko! myślałem, że to kotek/miś/żółw" po bardzo pozytywne (przeważnie do pań 50+) - "ale jej miło, tak przy mamusi", "pani musi b. kochać swoje dziecko"
itd... w sumie więcej przerażenia wzbudzałyśmy jak Zo była taka całkiem całkiem mała, teraz duuuużo więcej pozytywów