raczej nie
raczej nie
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
Sa takie dni ze złośliwe komentarze mnie nie ruszają. Ale dzis sie zdołowałam![]()
Ide z dziećmi (3 dzieci, jedno w chuście) mija nas pan w średnim wiekui mówi; tylko by sie mnozyli, moze tak od razu ósemke dzieci! tylko by chceili te rodzinne od panstwa!!!
fajnie nie?! a wracając do domu, starsza pani; ooj mi sie wydaje ze jemu (malemu w chuscie) nie jest tam wygodnie! kręgosłup mu pani powykrzywia! zobaczy pani pozniej bedzie taki pokrzywiany (na co ja probuje kobiecie tłumaczyc ze wózek nie jest wynalazkiem prehistorii i ze dawniej wszyscy nosili dzieci w taki sposob - ale bez skutku pani dalej swoje...) ZOBACZY PANI!!! ZOBACZY!!! ja dalej spokojnie mówie jej ze to jest u tak malych dzieci naturalne ulozenie kregoslupa (młody byl zawiazany w kieszonke) ze maluchy juz w brzuchu maja tak kregoslup ulozony... nieststy Pani jak nakrecona dalej swoje; pani sie myli, pani zobaczy, pani mu wykrzywi kręgoslup, TO CYGANKI TAK NOSZĄ! (chyba miala na celu obrazenie mnie, bo zdawalo sie jej ze nazwanie cyganką obraża!
) ja juz nie wytrzymalam (taaak dzis nie mialam juz cierpliwosci) i zaproponowalam kobiecie zeby sie najpierw douczyła a pozniej mozemy dyskutowac, ale poszla dalej nawijając te farmazony...
ughhh!!! jak ma synową czy córke to juz im wspólczuje takiej "troskliwej" i "wszystkowiedzącej" babci!
- tak ze dzisiejszy dzien był malo fajny pod tym wzgledem... Dobrze ze nie wszyscy są tacy
Kończe i ide
![]()
Ot wyzaliłam sie Wam...![]()
Ostatnio edytowane przez mammamija ; 12-10-2011 o 13:00
mammamija - nie przejmuj się. Jest taki powiedzenie, które mi zawsze pomaga w trudnych sytuacjach z elementami, których zmienić się nie da " Jak się ktoś d...urodził to kanarkiem nie umrze"![]()
Wicuś 01.2011, Lili 01.2013, Ignaś 10.2014
ja miałam jakiś czas temu pogadankę z moją wykładowczynią i to jeszcze na zajęciach. Dodam tylko, że studiuję psychologię, a babka od spec. rozwojowej. widziała jak zostawiam na uczelni ulotki o tyg. bliskości, zresztą już kilka razy załatwiałam coś na uczelni z Gabryszardem w chuście. zapytała się co to za impreza, bo przeczytała co tam jest wypisane i dziwi ją promowanie noszenia w chustach...BO jej znajomy ortopeda powiedział jej, że dziecku od tego kręgosłup się krzywi, że noworodki to tylko w poziomie powinny być noszone, a najlepiej żeby leżały na płaskim. była dyskusja, dość długa. nie docierało, że minęły czasy płaskiego i twardego materacyka, że w chuście nie obciąża się kręgosłupa i bioderek dziecka tylko w wisiadle itd, itp. za każdym razem odbijanie piłeczki i na koniec stwierdzenie pani dr "a i tak to całe chustonoszenie nie ma podstaw naukowych, to jest chwilowa moda i pewnie szybko minie"
hmm...dziwne...w takim razie na całym świecie nosi się od wieeeeelu lat ot tak sobie, z mody, bez powodu i oczywiście krzywdząc dzieci...
dodam że babka młoda, ma kilkuletnie dziecko...może jakiś kompleks bo nie chustowanenajlepiej zanegować, powiedzieć, że be bo ja tak nie robiłam
![]()
Ostatnio edytowane przez kundzia ; 12-10-2011 o 13:27
Ania, mama Gabrysia (11.08.2010)
Babka od rozwojówki i tak zareagowała?szok! Kurcze czy ludzie nie czytaci są?! Najgorsze jak wlasnie ktos wyksztalcony i to jeszcze w brazny spokrewnionej (psycholog) ktory powinien znac temat i wiedzic co i jak... taaakie farmazony mówi i to jeszcze pewny swoich racji!
NIe ma NIC GORSZEGO JAK PYCHA POŁĄCZONA Z NIEWIEDZĄ!
bo to często jest tak, że się poza ramy książek, z których się samemu uczyło, nie wychodzi
mammamija nie dołuj się, sensu nie ma![]()
http://kachaskowo.blogspot.com
a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
bociany dzieci nie noszą, ja tak(zapożyczone z nosime.sk)
W większości spotykam miłe komentarze i uśmiechy, ale zdarzają się i teksty w stylu "czy się dziecko w tym nie udusi?" kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam, że pierwsze się nie udusiło to może i drugie da radę...teksty o krzywieniu kręgosłupa to już standard..
rany, kateo, przeczytałam, że nie wytrzymałaś i powiedziałaś, że pierwsze się udusiło to i drugie da radęjuż miałam pytać, co na to sam zainteresowany, czy szoku nie doznał
my dziś śmignęłyśmy w chuście ze starszym do lekarza, piaskownicy, później do sklepu. Reakcje znów pozytywne, jednej pani aż się łezka zakręciła i stwierdziła, że jak patrzy na takie maleństwa, a jeszcze w mamę tulone, to aż jej się czwartego chce![]()
http://kachaskowo.blogspot.com
a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
bociany dzieci nie noszą, ja tak(zapożyczone z nosime.sk)