A nas dzisiaj powitały uśmiechy od ucha do ucha pań w banku. Obie zaczęły się przymilać do Miłoszka, a mnie wypytywać, czy to wygodnie tak nosić i czy ramiona lub kręgosłup nie bolą. Było bardzo sympatycznie
. Z kolei w drodze do banku minęłam 3-pokoleniową rodzinę (mam wrażenie, że to była babcia, mama i córka). Babcia w bardzo podeszłym wieku, szła o dwóch laskach. Kobiety miały chyba jej pomóc wsiąść do samochodu. Kiedy przechodziłam, wszystkie trzy się obróciły za mną i zdążyłam tylko usłyszeć, jak jedna z pań mówi "fajnie tak!"
.



. Obie zaczęły się przymilać do Miłoszka, a mnie wypytywać, czy to wygodnie tak nosić i czy ramiona lub kręgosłup nie bolą. Było bardzo sympatycznie
Odpowiedz z cytatem