Ciąża zdejmowalna powaliła mnie na kolana

. Boskie!!!!
Ja ogólnie słyszę pozytywne komentarze, ale ostatnio kobietka w autobusie mnie rozśmieszyła.
Po tym jak wybrałam się kiedyś autobusem z wózkiem, a syn mi się rozhisteryzował, i trzeba było wyciągać z wózka na ręce, kolejnym razem przewieźliśmy się w chuście.
Wsiadam do autobusu, zajmuję miejsce i jedziemy.
Jakaś starsza pani do mnie się zwraca: "ale pięknie Pani przytula synka... chyba mu wygodnie?".
Ja: "tak, wygodnie mu i ciepło".
Ona: "ale Pani sama jedzie? A mąż gdzie? Pewnie za granicą pracuje?".
Ja: "a dlaczego Pani tak myśli?"
Ona: "no bo nie stać was chyba na wózek? więc musi pewnie zarabia za granicą".
