Pokaż wyniki od 1 do 20 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonoszka Awatar mymmeli
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Warszawa - Śródmieście
    Posty
    67

    Domyślnie

    Ja mam prawie same pozytywne reakcje - że Ali to musi dobrze być przy mamie, że fajnie tak nosić, bo ręce wolne. A jedyna mniej jednoznaczna to była starsza pani, która chciała wiedzieć, czy nie ma w ten sposób zbyt wielkiego obciążenia kręgosłupa. Wytłumaczyłam, ale nie wiem, czy przekonałam
    Alicja 27.02.2011

  2. #2
    Chustomanka Awatar anasta
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    782

    Domyślnie

    Ostatnio mam wrażenie, że nosząc dziecko w chuście wzbudzam ... trudno mi powiedzieć - litość?
    Notorycznie ktoś usiłuje mnie w sklepie przepuścić w kolejce - ze spokojnym dzieckiem w chuście - pod hasłem "Pani na pewno jest ciężko" (swoją drogą ani razu nikt mnie nie przepuścił w kolejce z ryczącym dzieckiem w wózku, chociaż byłaby to ulga nie tylko dla mnie i dziecka, ale i dla kasjerki i reszty kolejki). Zazwyczaj uprzejmie dziękuje i odmawiam, ale na poczcie jednak raz skorzystałam .
    Czuję się w takich sytuacjach jak oszustka: jest mi wygodnie, dziecko jest przy mnie, mam wolne ręce i w ogóle, idąc z małym w chuście czuję się niesamowicie wolna - a ludzie mi współczują, że tak mi ciężko, gorąco i niewygodnie. Nie wiem, czy jestem postrzegana jak matka-Polka poświęcająca się dla dziecka czy ofiara mody (ostatnio usłyszałam też taki komentarz, że jest jakaś moda na chusty)?

  3. #3

    Domyślnie

    oj tak, litosc to jest to
    wczoraj bardzo uprzejma pani w urzedzie pracy z troska w glosie "oj, a wozka Pani nie ma?"
    No tak, biedna taka, pracy szuka, dziec na reku przyniesiony (z samochodu) szaleje na dywanie. Moje tlumaczenie, ze nie potrzebuje odebrala mocno podejrzliwie

  4. #4
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    1,533

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez masia Zobacz posta
    oj tak, litosc to jest to
    wczoraj bardzo uprzejma pani w urzedzie pracy z troska w glosie "oj, a wozka Pani nie ma?"
    No tak, biedna taka, pracy szuka, dziec na reku przyniesiony (z samochodu) szaleje na dywanie. Moje tlumaczenie, ze nie potrzebuje odebrala mocno podejrzliwie
    Też byłam u UP, zaraz po macieżyńskim, i to w leosiu cafe. Wszyscy byli bardzo mili, starali się pomóc, nikt nic nie mówił, tylko patrzyli z politowaniem.

  5. #5
    Chustomanka Awatar misia83_83
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Wroclaw/Galway
    Posty
    699

    Domyślnie

    Mnie tez babcia na ulicy dopadla...i zaczela przytulac. Dziekowala za cudowny widok,ktory jej lata mlodosci przypomnial...(swoja droga ciekawe w jakich chustach sie wtedy nosilo). Wszyscy sie na nas ogladali. To dopiero zwrocilam na siebie uwage!!

  6. #6
    Chustofanka Awatar Sihaya
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    356

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez anasta Zobacz posta
    Nie wiem, czy jestem postrzegana jak matka-Polka poświęcająca się dla dziecka czy ofiara mody (ostatnio usłyszałam też taki komentarz, że jest jakaś moda na chusty)?
    tak tak tak sesesesseeee, też to słyszę,"taka [głupia] moda że dziecko se uwiązała". co to za moda skoro takie "modnisie" to ze 4 spotkałam w ciągu 3miesięcy ostatnich??

  7. #7
    Chusteryczka Awatar efcia1981
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    opolskie
    Posty
    2,659

    Domyślnie

    ja tam nie mogę narzekać... mieszkam na "dużej wiosce" i jak dotąd spotkałam się tylko z pozytywnymi komentarzami. Najczęściej jest to "ten to ma się dobrze" owszem, jedna czy druga pani zapyta czy się dzieć nie udusi (szczególnie kiedy mi zaśnie i głęboko schowa głowe w chustę) ale wydaje mi się,że to raczej z ciekawości niż złośliwości takie pytania. Ostatnio zaczepiła mnie babulinka (80+) która z rozrzewnieniem w głosie wspominała że kiedy ona była dzieckiem to kobiety "brały chusty, dziecko szast na plecy, i dalej na pole siano grabić" hmmm, tylko mamusie z wózkami za 3 tysiące jakoś dziwnie odwracają głowy jak przechodzę obok
    Patryk 2011, Paulinka 2012

  8. #8
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    855

    Domyślnie

    Zgodzę się z Tobą Efcia - te kobitki od tych wózków za 3 tysiączki najczęściej skręcają karki i durno komentują....... a może tak po cichu nam mamom chustującym ZAZDROSZCZĄ?!
    MAMA-Wiktorii 18.02.2007 Katarzyny 29.03.2011 Kornelii 19.05.2021

  9. #9
    Chustomanka Awatar Aniika
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    702

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez anasta Zobacz posta
    Ostatnio mam wrażenie, że nosząc dziecko w chuście wzbudzam ... trudno mi powiedzieć - litość?
    Czytalam wczoraj ten watek, pozniej wyszlam na spacer wozkiem, ale spacer byl dosyc dlugi, wiec postanowilam dzieciaka zamotac, a na wozku sie oprzec. Wracam juz do domu, zaczepila mnie pani w srednim wieku. Ach jaka pani biedna, ach jaki biedny pani kregoslup, wiec jej mowie, ze wole nosic w chuscie niz na rekach.
    Pozniej musialam wciagnac wozek (mam kombajna) po schodkach i mowie tej kobiecie- tylko prosze mi nie pomagac. Wciagam, ale czuje, ze kobita podpiera ten wozek, a pozniej mowi, ze ma chory lokiec. Wiec jej sie pytam- po co mi pani pomagala?? "Bo mnie tak pani zal sie zrobilo."

  10. #10
    Chustonoszka Awatar Miedziana
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    147

    Wink

    Ja dopiero od niedawna noszę, a w naszej dzielnicy chusty jeszcze mało popularne i najbardziej lubię komentarze takich a'la lekarzy "ale jemu się krzywi plecki w ten sposób, przecież powinien mieć proste"... Czasami zdarza mi się tłumaczyć, ze dziecko ma troszkę inną budowę niż my.
    Ale najczęściej jest jednak miły uśmiech - szczególnie od starszych pań i matek z równie maleńkimi dziećmi.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •