Pokaż wyniki od 1 do 20 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar AS
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    1,729

    Domyślnie

    Mnie coś podobnego mówiła sąsiadka, która sama wnosiła w jednej ręce gondolę z dzieckiem, na plecach zakupy, a na drugim ramieniu stelaż od wózka. Z komentarzem, że trzeba dbać o kondycję. Można więc i tak.
    Ania - dawniej AS_MS_?, mama MichuChichu 22.11.2008 i Manfreda-Mandziuka vel Borysa Szyca 28.10.2010
    i

  2. #2
    Chustomanka Awatar Marti
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Sokołów Podlaski
    Posty
    539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AS Zobacz posta
    Mnie coś podobnego mówiła sąsiadka, która sama wnosiła w jednej ręce gondolę z dzieckiem, na plecach zakupy, a na drugim ramieniu stelaż od wózka. Z komentarzem, że trzeba dbać o kondycję. Można więc i tak.
    Teraz pewnie startuje w mistrzostwach Strongmenek Ja w życiu bym nie wniosła całego wózka na raz i jeszcze dziecka dodatkowo

  3. #3
    Chustomanka Awatar zewelinal
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Lubuskie
    Posty
    710

    Domyślnie

    moja mama też twierdzi ze chusta to okropna rzecz i ona tego nie uznaje no cóż.... ma prawo tak myśleć

  4. #4
    Chustofanka Awatar klincus
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    203

    Domyślnie

    Najwięcej komentarzy ma mój mąż, no i oczywiście cieszy się, że laski można na chustę wyrywać, bo n ie ma takiej, która by się nie obejrzała...

    np. w warzywniaku: Młoda kobitka: Widzi Pan, czego to teraz się z tymi dziećmi nie robi...
    Pan Piotrek(super gość- sprzedaje nam bez marży: Jak to co? Kocha się- Nosi się!!!

    Ostatnio mój mąż do mnie: Ile już wciągnęłaś do sekty?
    ja: hmmm dwie, Gochę(moją przyjaciółkę) i naszą pediatrę (niedawno urodził się jej wnuczek, a ja swojego czasu prezentowałam wszystkie możliwe wiązania, które znałam,na jej wyraźną prośbę mimo pokaźnej kolejki)
    mąż: cholera wygrałaś- ja dopiero jedną

  5. #5
    Chusteryczka Awatar moniska
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Koszałkowo
    Posty
    2,061

    Domyślnie

    taaaa...
    my to dzisiaj daliśmy popis na wsi u rodziców... Franek tak się darł jak szłam przez wieś z placu zabaw, że aż nie wiedziałam, gdzie chować głowę, a baby siedzące na ławkach tak się patrzyły, że aż im szczęki opadały z hukiem na ziemię... ach, szkoda gadać... Nie mógł zasnąć, a one na pewno myślały: jak ona męczy to dziecko!

    Dziś zresztą od jednej usłyszałam, że dzieci nie lubią w wózkach jeździć, "bośmy nauczyły te dzieci w chustach"...! A rozmawiałyśmy tak ogólnie, że maluszki nie lubią wózków b. często... ach!

    ginger, kochana babeczka! oby takich mądrych kobiiet/ludzi jak najwięcej!
    Ostatnio edytowane przez moniska ; 15-07-2011 o 23:23

  6. #6
    Chustomanka Awatar tetani
    Dołączył
    Sep 2010
    Posty
    737

    Domyślnie

    moj 11 miesieczny syn wyciagnal sam wozek zza szafy, kazal sie wsadzic i od tygodnia moge go wyjac przemoca jedynie. Wiec na waszym miejscu bym sie nie zarzekala i nie sprzedawala wozka. A co do wygody, poczekajcie jak bedziecie miec wiecej niz jedno dziecko, albo przyjdzie wam robic runde po miescie w 30 stopniowym upale przez kilka godzin z dzieckiem powyzej 10 kg.

  7. #7
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tetani Zobacz posta
    moj 11 miesieczny syn wyciagnal sam wozek zza szafy, kazal sie wsadzic i od tygodnia moge go wyjac przemoca jedynie. Wiec na waszym miejscu bym sie nie zarzekala i nie sprzedawala wozka. A co do wygody, poczekajcie jak bedziecie miec wiecej niz jedno dziecko, albo przyjdzie wam robic runde po miescie w 30 stopniowym upale przez kilka godzin z dzieckiem powyzej 10 kg.
    No przy 30 stopniach to fakt, że ciut ciepło, ale się da Nawet z 12 kilowcem bo taki egzemplarz posiadam. Starszy model nosić się nie daje Jak jadę z dwójką to absolutnie sobie NIE WYOBRAŻAM wózka targać. Chyba bym się pochlastała. A tak to młodego w bondka/chustę na plecki starsza za rękę, torba na ramię i śmigamy. Ale mam wtedy ubaw bo komentarzy jest duuuuużo. A co do wózka. Owszem mam spacerówkę i czasem używam (jak np. do sklepu z ciuchami jadę), ale młody siedzi w nim trochę za grzechy niepopełnione i zwiewa mi z niego.
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

  8. #8
    Chusteryczka Awatar Truscaveczka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Podkarpacie
    Posty
    1,891

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tetani Zobacz posta
    A co do wygody, poczekajcie jak bedziecie miec wiecej niz jedno dziecko,
    Mam.
    albo przyjdzie wam robic runde po miescie w 30 stopniowym upale przez kilka godzin z dzieckiem powyzej 10 kg.
    Robiłam.
    A jak mi chłop głowę skręcił, że może jednak wózek, to złapałam kontuzję kolana szarpiąc się z pojazdem :/
    Sarcasm helps keep you from telling people what you really think of them.
    Dziergam Pichcę Ględzę Tłumaczę

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •