U mnie na osiedlu same miłe reakcje, ale tu szlaki już przetarteCzęsto słyszymy "ale jej dobrze", "ale ma fajnie u tatusia", widzimy uśmiechy, a nawet odpowiadamy na pytania osób zainteresowanych noszeniem
![]()
ja ostatnio wyciągnełam chrzestną Róży na spacer i chrzestna wpadła na pomysł że sostawiamy wózek i ona chrześnice bierze na plecy -chusty sie troche bała więc poszłyśmy na w chuście ona w MT-do dziwadła pod tytułem Ja już sie ludze na naszej wsi przyzwyczili,ale do dwu noszących -ale ludzie mieli atrakcje
Żona Damiana. Matka Róży
(28.10.2009), Anieli
(1.03.2011) i Łucji
13.06.2013
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Moja mała w chuście większość czasu śpi i zawsze tak układa główkę, że nosem w chustę (koc, pieluszkę tetrową, czy nawet osłonkę z łóżeczka traktuje tak samo) to sporo babć do mnie wręcz z pretensjami, że udusi się dziecko. Dużo osób też pyta czy mi wygodnie, albo zachwycają się, że tak słodko śpi, cieplutko i blisko mamy. W małym oddziale banku wszystkie panie zbiegły się, żeby pooglądać Lubego z małą, tak fajnie tatuś z córeczką wyglądali
A na różne spojrzenia w ogóle nie zwracam uwagi.
Po dzisiejszym wyjściu z Wojtkiem na pocztę i zakupy stwierdzam zdecydowanie, że CHUSTY SĄ MAGICZNE!!Pierwszy raz nie stalam na poczcie w kolejce, z wózkiem zawsze, jak byłam w ciązy to róznie z tym bywało. Pani w Tesco specjalnie dla nas otworzyła kasę
a na przejściach dla pieszych bez sygnalizacji każdy samochód ustępował mi pierwszeństwa. Normalnie jak królowej angielskiej
Na razie u nas bilans reakcji zdecydowanie wychodzi na plus
![]()
Dzisiaj lansowaliśmy się w chuście na wizycie kontrolnej w poradni. Było mnóstwo ludzi i chyba każdy nam zazdrościł, bo musieli bujać dzieci na rękach, a Nela grzecznie siedziała w chuście. Nawet w niej zasnęła
Jedna kobieta przyszła z matką i mówi do matki - zobacz, to ta chustaPóźniej matka mnie wypytała o szczegóły
![]()
dzisiaj motałam Kalinę na grillu u znajomych i kolega powiedział: "o! z powrotem do brzucha ją wkładasz?"bardzo mi się to spodobało
![]()
U mnie w pipidówe raczej zaskoczenie, zdziwienie, większość komentarzy pozytywna, ale parę ścięć z moherami miałam
Opracowałam sobie fajną odpowiedź
"A pani myśli, że Matka Boska Chrystuska w wózku woziła??? "
Działa![]()
http://kachaskowo.blogspot.com
a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
bociany dzieci nie noszą, ja tak(zapożyczone z nosime.sk)
No tekścik pierwsza klasa
Mam taką ciotunię męża, która jest z tych moherowych.... Bardzo ją lubię, ale właśnie ona próbuje mnie "nawracać" albo raczej odwracać od chust itp. Tekst akurat dla niej.
Chociaż równie dobry wysunął jej ostatnio jej osobisty mąż, kiedy mojego agitowała w chustowym temacie, kiedy mnie nie było. Mój Michał, kiedy zabrakło mu już argumentów w przedłużającej się dyskusji walnął w końcu, że w Afryce przecież ciągle tak noszą, na co zdenerwowany wujek:
No właśnie, a widziałaś kiedyś garbatego Murzyna???
Cioteczce zabrakło argumentów, bo to o ten garbaty kręgosłup chodzi najbardziej....
ostatnio byłam w sklepie w czarnej zarze i pani na mój widok mówi: o! jak se mama tak ten... wykombinowała (zabrzmiało jakbym wzięła kawałek prześcieradła i przywiązała do siebie Miśkę)
a dziś w mei tai z przodu bardzo bogato:
dziewczynki z podstawówki: oja, ale fajnie
dziecko do babci: dzidzia na plecaku!
pan robotnik do drugiego pana: widziałeś jaka fajna spacerówka?
pani w sklepie: wygodnie ci tak u mamy? [do Miśki], mówię: najwygodniej; pani: ale mamie chyba nie wygodnie? [oznajmującym tonem] ;/ ;/ ;/ ;/ ;/ no pewnie, że nie wygodnie, uwielbiam się katować!
Właśnie, a propos dzieci, to zauważyłam, że chusta/nosidło wzbudza u nich żywe zainteresowanie, a reakcje zawsze są pozytywne, jakby intuicyjnie czuły, że to dobre.
No właśnie, a widziałaś kiedyś garbatego Murzyna???
Cioteczce zabrakło argumentów, bo to o ten garbaty kręgosłup chodzi najbardziej....rewelacyjny argument
Moja wymianka http://chusty.info/forum/showthread.php/92151