Strona 99 z 190 PierwszyPierwszy ... 4989919293949596979899100101102103104105106107109149 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,961 do 1,980 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #1961
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    ...

  2. #1962
    Chustoholiczka Awatar sheana
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Puszcza (krk)
    Posty
    3,735

    Domyślnie

    Małżonek znów - wybrał sie na spacer, zakupy i kawę w MT. W sklepie, w kolejce, jakaś pani z nieśmiertelnym "czy się nie udusi". Smo zareagował wychyleniem się, kto tam gada i zaczęła się śmiać. Pani ponoć też ze śmiechem zreflektowała się i stwoerdziła "no widać nie i chyba jej tak fajnie" Nawrócona?
    Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012

  3. #1963
    Chustoguru
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    7,214

    Domyślnie

    W sobotę, w górach, najstarszy piechty, średnia w MT u taty (bo już zmęczona była), najmłodszy w chuście u mnie. Schodzimy z Magury, mijają nas dwie panie w średnim wieku, uśmiech, a jedna dorzuca "Piękny widok!". Ja zdecydowanie mam szczęście do miłych reakcji.
    Franio - XII 2004, Julcia - XI 2007, Szymuś - X 2010, Jaś - XI 2013

  4. #1964
    Chustomanka Awatar jadorota
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Wielkopolska
    Posty
    567

    Domyślnie

    Wczoraj wytykano mnie palcem, a dzś w ikea większość wodziłą za mną wzrokie. Cholerka, nie wiedziałam, że to aż tak rzadki widok Mieszkam od kilku lat na wsi i do Poznania jadę okazjonalnie. Nie spotkałam się jeszcze z jakimś bardzo negatywnym komentarzem. Na mojej wsi jestem nauczycielką wiec jakby guru bo to jeszcze taka wieś, że nauczyciel i ksiądz to bardzo szanowane osoby... W każdym razie, kiedy idę do mojej szkoły po dzieci- a nadal przebywam na macierzyńskim- to wiele mam mówi, że albo czytały, że to dobre dla maluszka, albo że wygląda na szczęśliwego. Jedna tylko koleżanka z pracy zapytałą, czy on nie ścierpnie
    Dorota i trzech muszkieterów '03, '05, '11


  5. #1965
    Chustomanka Awatar Elanna
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Kraków :-)
    Posty
    1,202

    Domyślnie

    Przy okazji chustowania zaobserwowaliśmy z mężem jak działa w Polsce dyskryminacja.
    Miejsce akcji - sklep osiedlowy, Warszawa.

    Pierwszy do sklepu w chuście wbił się mąż. Młody spał jak aniołek, mąż podszedł z koszykiem do kasy i usłyszał: "Pan da ten koszyk i plecaczek, przecież jak się pan zacznie schylać to dziecku kręgosłup złamie!".
    Tydzień później, ostrzeżona, do sklepu udałam się ja. A przy kasie: "Ojejku, jak sobie maleństwo ślicznie śpi, tam mu dobrze przy mamusi!"

    I tak mi wychodzi, że męża zdyskryminowano bo panie nie uwierzyły, że dziecka nie uszkodzi

    Ale najdziwniejsze spotkanie miałam z panem bezdomnym na przejściu dla pieszych. Pan podszedł, zajrzał w chustę (Młody oczywiście spał) i stwierdził filozoficznie: "Bo mnie to też tak mama nosiła a teraz to mnie za drzwi wywaliła i się tak błąkam..."
    Po czym się oddalił a ja zostałam ze szczęką na pasach

  6. #1966
    Chustomanka Awatar anitanelka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Konin
    Posty
    785

    Domyślnie

    U nas też raczej pozytywnie... ostatnio szła babulinka, sporo po 70. Ja z Igą w chuście i Nela obok drepcze, trzyma mnie za rękę a Babica na to "I to mi się podoba, prawdziwe macierzyństwo!!!"
    I z reguły, o jak słodka, jak fajnie śpi sobie itp.

    Raz tylko kasjerka w sklepie zapytała, czy malej to aby wygodnie tak... no ale jak niewygodnie, skoro tylko wtedy śpi na spacerze




  7. #1967
    Chustomanka Awatar anitanelka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Konin
    Posty
    785

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sheep Zobacz posta
    Idę sobie z drzemiąca młodą w plecaku. Mija nas mama z kilkulatką.
    Dziewczynka: Mamo, ja też chcę na plecy.
    Mama: Ale córeczko, to jest mały dzidziuś. Ty jesteś już duża...
    Dziewczynka: Oj, mamo...

    No i dziewczynka wlazła na ławkę, wskoczyła mamie na plecy i mama jakoś tam podtrzymując pupę córki pogalopowała do przodu
    Moja mama tak Nelkę nosi, bo ja już rady nie daję... chociaż na noszenie w chuście zawsze krzywo patrzy, bo ścierpnie, bo się spoci itd. ale już się pogodziła, bo widzi, że małej dobrze. Jak jej powiedziałam, że mała czuje się jak w brzuchu, bo taka zwinięta, bo słyszy serduszko, to chyba do niej coś dotarło




  8. #1968
    Chustoholiczka Awatar martalicja
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    UK
    Posty
    4,312

    Domyślnie

    Ja ostatnio na festynie przedszkolnym zostałam oświecona przez jakiegoś tatę, że "OSTATNIO dziecko się udusiło tak na plecach w czymś takim jak ma pani. Żona mi własnie powiedziała"- stwierdził.
    Powiedziałam panu, że to nie o chusty chodzi, i że to raczej nie w Polsce (bo tak mi oznajmił minutę wcześniej). I że roczne dziecię raczej się nie udusi- to raz, dwa, że przecież czuję jak mi chucha w kark nie to co w wózku
    Pan zaczął odchodzić, nie słuchal, za dużo informacji chyba dla niego (zaczęłam mu wyjaśniać różnicę między chustą a torbą na dziecko ).
    A Milena sobie słodko spała w plecaczku podczas gdy chłopaki skakali na dmuchanym zamku.
    B 2004. D 2008. M 2010. J 2012
    moje fotografie https://www.facebook.com/Martasframes/
    Miejsce w sieci https://martasframes.com/

  9. #1969
    Chustoholiczka Awatar ktosikowa
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    4,209

    Domyślnie

    No aj wczoraj po raz pierwszy usłyszałam, że
    a) nogi jej zsinieja bo ma chustą za mocno przycisniete(w kangurku),
    b) "mamaaaa, bo kręgosłup dziecku pójdzie!!!!"
    efekt zakupów na rynku...

    Ciekawe, że ludzie tak nie reaguja na noworodki w wisiadłach przodem do świata jak im łepki dyndają... i niemowlaki małe w spacerówkach pokrzywione niemiłosiernie... A do tej pory były tylko miłe komentarze przynajmniej te, które słyszałam
    Taka-jestem-ładna(nastolatka...ech...)-1999, Nikt-mnie-nie-rozumie(takoż...)- 2000, Brykacz-nad-brykacze- 2004, Trzeba-to-policzyć- 2006, Królewna(królewny NIE sprzątają)-2011,Tylko-sprawdzam! -2012, Żółwina- 2015


    Dziecko jest jak prąd- ma fazy. Nic dziwnego, że u nas są spięcia... Sieć przeciążona

  10. #1970
    Chustopróchno Awatar marjen
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    12,948

    Domyślnie

    niedawno w Ikei ja w chuście z Kasią, a obok dziewczynka scenicznym szeptem mówi do swojej mamy "patrz mamo" na to mama "no widzisz, chusta, ja też Cię w chuście nosiłam" a dziewczynka "a ja też tak spałam?"
    słodkie
    Kasia 11.2010, Mati 10.2013, Jadzia 6.2015, Michaś 11.20

  11. #1971
    Chustofanka Awatar Kicia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Wawa - Wola
    Posty
    444

    Domyślnie

    Wczoraj wychodzilam z Igim na spacer w chuscie i pan ochroniarz z mojego blku za mną zawołał, że on musi zobaczyć Zaczął się zachwycac i dzieckiem i pomysłem i w ogol eze tak fajnie, bo mu cieplo i wtulony i jak sie ciekawei rozglada
    A moj tesc, ktory sie specjalizuje z medycynie niekonwencjonalnej (wg mnie kwestia wiary wiec nsama traktuje troche z przymruzeniem oka) stwierdzil, ze to
    'muai byc dobre, bo nie ma to jak energia kochającej mamy'. No cos w tym jest
    Wciąż jedyna księżniczka w męskim domu

    Mąż, Igi 22/02/2011, Patryk 6/11/2016 i dwa kocury

  12. #1972

    Domyślnie

    wczoraj w Ikei pani starsza pani "szeptem" powiedziała do swojego męża
    -Jezus Maria, patrz jak dziecko męczą
    ja nie zwracam uwagi kompletnie na takie rzeczy ale mój mąż nie wytrzymał i takim samym "szeptem" odpowiedział
    -milcz stara torbo....
    kobieta się tylko spojrzała i nic nie skomentowała.Chyba ją trochę przytkało

  13. #1973
    Chusteryczka Awatar Truscaveczka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Podkarpacie
    Posty
    1,891

    Domyślnie

    Fastyna, mnie zatkało. Fajną będą mieć opinię o chustujących :/
    Sarcasm helps keep you from telling people what you really think of them.
    Dziergam Pichcę Ględzę Tłumaczę

  14. #1974
    Chustomanka Awatar klara
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    666

    Domyślnie

    To ja na gorąco. Dzisiaj w szmateksie pan się nami zachwycał, mówił jak to kiedyś noszono etc. ale przed wyjściem, kiedy motałam Małą, jedna babka krzyknęła, że mi dziecko wypadnie. Wystraszyła mnie tym wrzaskiem i choć byłam zła, że się tak wydziera (a stała dość blisko nas) uśmiechnęłam się do niej i powiedziałam "A dlaczego, skoro cały czas ją trzymam. Dziękuje za troskę ale krzywda memu dziecku się nie dzieje." Wspomniany wcześniej pan, cały czas nas bronił. Dodam tylko, że wiązałam Małą na plecach z kanapy; dobrze, że nie przerzucałam Jej przez ramię bo kobita pewnie by do mnie podbiegła albo padła na miejscu

    W wiązaniach na przodzie ludzie się na nas patrzyli ale teraz, kiedy Córa jest na plecach, zatrzymujemy ruch ...

  15. #1975

    Domyślnie

    ja akurat opinią takiej osoby kompletnie bym się nie przejmowała. Mąż jak się odwrócił to baba nas palcem pokazywała i komentowała, że krzywdę dziecku robimy. Jak ktoś normalnie zapyta czy mu wygodnie, albo czy to zdrowe to normalnie odpowiadam, ale jest grupa ludzi z którą nie wchodzę w dyskusje, bo to nie ma sensu. Niestety jest sporo takich osób. Gdybym się normalnie odezwała pewnie mi by się jeszcze po uszach oberwało, dlatego nie komentowałam. Ale jak mąż zobaczył, że jeszcze nas paluchami wytykają to nie wytrzymał. Gdybym ja to zobaczyła to pewnie też bym coś powiedziałą

  16. #1976
    Chustoguru Awatar mTuśka
    Dołączył
    May 2010
    Posty
    7,667

    Domyślnie

    jak Zuza miala jakis miesiac zaczelismy ja nosic w pouchu(niegdy nie wiem jak sie to pisze),jak łukasz ja nosil to ludzie zwalniali autami i sie gapili,albo jedna babka sie spytala"co pan tam ma?dziecko?a ja myslalam ze gruszki"(sierpien był)
    raczej sie spotykamy ze milymi komentarzami.
    zdarzaja sie dziwne spojrzenia ale kwituje to moim wzrokiem mordercy
    Zu(09) ZO (* 13) Bru(14)

  17. #1977
    Chustofanka Awatar milou
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Pruszków
    Posty
    153

    Domyślnie

    Ja dzisiaj szlam z malym w chuscie po parku szczesliwickim i na lawce siedzialo dwoch zolnierzy, albo innych mundurowych, i jeden mowi do drugiego dosc glosno:
    -Patrz, takiemu to dobrze.
    Moj Franek akurat ssal piers ale jak uslyszal glos to podniosl glowe i na nich spojrzal. jak zobaczyli, ze jedna piers taka troche bardziej wystawiona niz druga to ich zamurowalo i wiecej juz nic nie powiedzieli tylko siedzieli z rozdziawionymi gębami

  18. #1978
    Chustomanka Awatar misia83_83
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Wroclaw/Galway
    Posty
    699

    Domyślnie

    U nas w Irlandii chusty nie sa popularne...Nigdy nie widzialam ich u nikogo,chyba,ze u Polek i doslownie raz widzialam czarna kobiete z dzieciaczkiem w plecaczku. Wychodzac na ulice,czy do sklepu czuje jak wszyscy,doslownie wszyscy sie gapia. Potracaja sie nawzajem,wskazuja na mnie palcami..ale z usmiechem! Szczegolnie pozytywnie reaguja na wystajace stopki malego. Tutaj nigdy nie spotkalam sie z negatywna ocena. Natomiast boje tocze z mama i siostra (notabene fizjoterapeutka),ktore juz przy pierwszym dziecku,a teraz tez truja mi codziennie o tym,jak krzywdze dzieci...rujnuje kregoslupy itp. Mimo,ze mieszkaja tyle kilometrow stad na skypie skutecznie mi psuja humor. W sierpniu jade do POlski i juz sie boje. Niektorzy ludzie w Polandii lubia zwracac uwage obcym. Pamietam jak kilkakrotnie panie w kolejce w sklepie mowily mi,ze mam nie nosic Alexa bo...sie przyzwyczai! Zapewne bede toczyc boje z cala rodzina...niecierpie tego wtracania sie.
    Ale nic to...ostatnio mialam tez fajna sytuacje. Wklejalam foty na fejsie z chusta w akcji. Po kilku dniach dostalam wiadomosc od znajomej,ze ona i jej znajomi sa zachwyceni i zafascynowani moja chusta do tego stopnia,ze kazda z mamusiek tez chce kangurzyc Ciesze sie wiec,ze ludzie sie przekonuja

  19. #1979
    Chustopróchno Awatar sakahet
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Spain :)
    Posty
    13,387

    Domyślnie

    ja dziś, na rodzinnej wycieczce w zoo, miałam wrażenie, że dla grup przedszkolaków stanowimy taką samą atrakcję, jak zwierzęta, które oglądali
    ale wyglądali na zaciekawionych

  20. #1980
    Chustonówka Awatar Iza
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa - Mokotów
    Posty
    9

    Domyślnie

    my się spotykamy ze zdecydowanie pozytywnymi reakcjami, najczęściej to po prostu uśmiech. Panie w osiedlowym sklepie zawsze mówią, że to cudowny widok, takie wtulone maleństwo.
    Ostatnio na komunijnej uroczystości kuzynka aż zrobiła nam zdjęcie, twierdząc że będzie robiło furorę i że mnie podziwia bo ona by się bała, ale że to takie proste i takie mądre mieć dziecko przy sobie i jednocześnie wolne ręce.
    Wczoraj na bazarku starszy Pan, dwa razy się oglądał stojąc przede mną, w końcu nie wytrzymał i mówi - myślałem że pani w ciąży ale mi coś z wysokością brzucha nie pasowało a to maluch zamotany - użył takiego słowa
    a generalnie stojąc w kolejkach prawie zawsze mnie sprzedawcy poza kolejnością obsługują - z wózkiem to mi się tylko raz zdarzyło.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •