ja wczoraj w urzedzie bylam i odrazu obluga mila i usmiechy, mile komentarze ze malej pewnie dobrze bo spi
i jeden od starszej pani co sprzedaje obwazanki na przystanku"nie boi sie pani jej tak nosic, przeciez to niebezpieczne"
Dzis jestem ze starszym na rowerze (tzn starszy na rowerze, ja obok, z mlodym w mt na plecach
dziecko w wieku mojego starszaka do babci: patrz, patrz jak on fajnie sobie siedzi, TYyyyyyy, paaatrz, i on w fartuchu sobie siedzi
hhehe, do nas zawsze, ale to zawsze zakonnice sie usmiechaja - bo dzieci, bo dwoje, bo male i bo jeszcze do tego na plecach![]()
Ostatnio edytowane przez agaja ; 05-06-2011 o 20:02