Cytat Zamieszczone przez mamamia Zobacz posta
Kurcze, a czy noszenie w chustach mogłoby nie wzbudzać żadnych komentarzy i złośliwych/ciekawskich/współczujących spojrzeń???
Bo właściwie nie jest to żadna nowość, a ja nadal się zastanawiam wychodząc z domu kazdego dnia z córcia w chuście, co nowego usłyszę i jakie wzbudzę emocje. Do tej pory nie było normalnego spaceru.
Wkurza mnie to.
No właśnie - też zawsze o tym myślałam, jak sobie Antka wsadzałam do chusty (już nie noszę, bo za duży)

Cytat Zamieszczone przez kinia Zobacz posta
a gdzie chodzisz na spacery mamamia?
Ja sie w Krakowie jeszcze nigdy nie spotkałam z niemiłym komentarzem - jesli juz, to usmiechy, albo po prostu brak reakcji.
A rodzince, wszystkim babciom i ciociom bardzo sie podoba noszenie Jedna powiedziala mi, ze kiedys tez tak noszono, tylko w zwyklych szmatach
Chodzi o to, że ja nie chcę ŻADNYCH komentarzy, miłych też nie. W końcu jak idę z wózkiem, to mnie nikt nie komplementuje... Ja po prostu nie lubię zwracać na siebie uwagi wśród obcych ludzi.