Kurcze, a czy noszenie w chustach mogłoby nie wzbudzać żadnych komentarzy i złośliwych/ciekawskich/współczujących spojrzeń???
Bo właściwie nie jest to żadna nowość, a ja nadal się zastanawiam wychodząc z domu kazdego dnia z córcia w chuście, co nowego usłyszę i jakie wzbudzę emocje. Do tej pory nie było normalnego spaceru.
Wkurza mnie to.