u mnie niemal wyłącznie pozytywnie

- panowie ochroniarze w bloczysku moim lecą na wyścigi, coby mi drzwi otwierać,
- na poczcie panie starsze popychają, coby bez kolejki do okienka przystąpić,
- w autobusach lud rozstępuje się jakbym Mojżeszem była i wystarczy, że gębę otworzę, coby poprosić o miejsce tyłem do kierunku jazdy, a wstaje cała ława,
- i nawet gratisy dostaję

dziś, gdy z chłopczykiem w chuście kupowałam tulipany, pan, który nimi handlował poleciał za nami, coby wcisnąć nam jeszcze narcyza - dla chłopczyka, coby od najmłodszych lat zmysł powonienia trenował.