U mnie różnie. Głównie ludzie sie gapią, raz to dwóch facetów tak sie zapatrzyło że na siebie wpadli
Na spacerze często spotykam starszą panią z psem i ona cały czas mi powtarza "dobrze że pani tak przytula to dzieciątko, podobno w Afryce też tak noszą i dzieci nigdy nie płaczą..."
Najbardziej mnie rozbroiło jak na kilka dni przed świetami poszłam z mężem na spacer do lasu, w tym lesie jest bocznica kolejowa bardzo rzadko używana. A tak się zdarzyło że własnie jechała lokomotywa. Mój M jest fanem takich rzeczy więc musieliśmy stac i sie gapic. W środku siedziało trzech facetów i jak zobaczyli wystającą z pod mojej kurtki czapeczke to palcami zaczęli pokazywać że ok a potem nam zatrąbili z lokomotywy...