Ja noszę niecałe pół roku. Teraz już wszyscy wiedzą, że ja chustowa jestem, ale na początku musiałam uświadomić rodzinę, bo niby wszystkim się podobało bo chusta ładna kolorowa i takie tam, ale patrzyli podejrzliwie więc mama, tata, siostra, dziadki, teście itd... Mojego męża babcia do tej pory boleje nad Hanią jak nas widzi zamotane, jakoś odporna jest na argumenty Jak wychodzę z małą na spacer po osiedlu to raczej juz sąsiedzi nie zaczepiają, ale pierwsze razy były dość zabawne, niektórzy przystawali, żeby zobaczyć "co ja tam mam takiego?"
Odpukać, nie zdarzyło mi się jak dotąd trafić na niemiłych zdziwionych