zajscie z piatku: ide parkiem, nika kobyla wielka w spacerowce (chicco runner, wytrzymala bestia, bo mloda wazy 23 kg),a a tuska w chuscie.
najpierw zaczepia mnie babcia:" o jezu, ale fanie pani niesie, a z dlaeka wygladalo to jakby dziewczynka niosla lalke". ha ha, 37 lat i "dziewczynka", podziekowalam jej za to.potem uslyszalam,z e kiedys tak babki nosily na wsi, ze to cudowne i ach i och.
ide dalej. slysze, z ektos mnie sciga. ogladam sie i slysze:" oooooooooooo, czesc widze, ze masz chuste". mloda dziewczyna na rolkach z wozkiem, chusta w wozku. alez spotkanie. od razu zaczelysmy nadawac - co mamy, skad, jak nosimy. super sprawa. znajomosc zawarta w minute.
odezwij sie, piekna niezanajomo!!


 
			
			
 
 
				 
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem